Geoblog.pl    lukaga    Podróże    Filipiny and a piece of Brunei    Słodkie lenistwo, pogoda do kitu
Zwiń mapę
2012
04
paź

Słodkie lenistwo, pogoda do kitu

 
Filipiny
Filipiny, Bohol Strait
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16154 km
 
W nocy przyszła burza lub sztorm, a może obie rzeczy jednocześnie. W każdym bądź razie spadł nam karnisz i firanka w pokoju, bo tak wiało. A później lało. A później lało nad ranem.
No cóż, pora deszczowa...
Wzięliśmy jednak motor z zamiarem wybrania się na słynną miejscową plażę - Alona Beach, nazywaną małym Boracay, czyli inaczej zagłębiem turystycznym.
Wszędzie było widać pustki, bo turystów jest naprawdę mało, aczkolwiek regularnie jacyś się pojawiają. Plażowe lokale przedstawiały nostalgiczny widok i zionęły pustkami. Na plaży skusiłam się na masaż całego ciała i było nawet przyjemnie, gdyby jeszcze tylko wyszło słońce i przestało wiać.
Posnuliśmy się w jedną i drugą stronę, a później przysiedliśmy w jakiejś knajpce, gdzie byliśmy jedynymi klientami. Akurat serwowali rum z colą w cenie 70 php za 2 drinki. Wychodziło po 2,50 na głowę za drinka.
Wróciliśmy w samą porę przed kolejną ulewą. Na kolację pojechaliśmy w kurtkach przeciwdeszczowych. Zdążyłam się jeszcze spakować i byliśmy już prawie gotowi, żeby opuścić naszą małą przystań na Boholu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 76 wpisów76 36 komentarzy36 935 zdjęć935 0 plików multimedialnych0